środa, 24 sierpnia 2011

Perfekcyjny winegret

Dawne przekazy mówią, że Babilończycy używali mieszanek oliwy i octu do  skrapiania sałatek  już niemal 2.000 lat temu. Egipcjanie preferowali połączenie oliwy z oliwek i octu razem z orientalnymi przyprawami. Dziś winegret kojarzy się przede wszystkim z kuchnią francuską (niektórzy uważają, że jest to wynalazek francuskich kucharzy), ponieważ nazwa wywodzi się właśnie z Francji. Tak naprawdę słowo winegret (oryg. vinegrette) pochodzi od francuskiego vinaigre (ocet), ale ma również wiele wspólnego z angielskim vinegar.















Siła w prostocie
Wymieszaj łyżkę octu i trzy łyżki oliwy, a potem dodaj do nich odrobinę soli i pieprzu. I to wszystko. Podstawowy przepis na winegret jest aż tak prosty. Niezmienna proporcja wynosi 1:3 i nie można (nie warto) jej zmieniać. Mimo tej prostoty wszyscy oczekujemy od sosu winegret bardzo wiele. Chcemy, aby swoim istnieniem czynił cuda, zaprzeczał prawom natury. Wiadomo bowiem, że ocet i oliwa w naturze nie mieszają się.

By niemożliwe stało się możliwe
Oliwa z octem tworzy krótkotrwałą emulsję, która po pewnym czasie i tak ulega rozwarstwieniu. Z tego powodu wielbiciele winegret wymyślają rozmaite sposoby na przedłużenie trwałości sosu. Po pierwsze winegret najlepiej jest mieszać mechanicznie, w robocie kuchennym (ewentualnie za pomocą blendera). Dzięki temu cząsteczki lepiej łączą się ze sobą, a mieszanka uzyskuje większą trwałość. Aby jeszcze lepiej  ustabilizować molekuły oliwy i octu dodaje się do nich rozmaite substancje o właściwościach emuglujących.

Winegret orientalne, francuskie, włoskie…
Jeśli sos winegret ma zyskać nieco orientalny charakter, zadanie emulgatora doskonale spełni pasta miso (druga pod względem popularności przyprawa w Japonii po sosie sojowym, u nas do kupienia w specjalistycznych sklepach z produktami orientalnymi). Anglicy do swojego winegret często dodają proszek musztardowy (ciężko go dostać w Polsce), a Francuzi musztardę Dijon. Vinegrette o włoskim charakterze może zawierać olej balsamiczny, a w innej wersji oregano, no i koniecznie powinno być przygotowane z użyciem oliwy z oliwek ekstra virgin. Generalnie do vinegrette nie polecam używania wyłącznie oliwy z oliwek, ponieważ trudniej łączy się ona z octem i jest dość ciężka. Dlatego nawet w winegret w stylu włoskim szlachetną extra virgin dobrze jest połączyć ze zwykłym olejem roślinnym (na przykład słonecznikowym lub rzepakowym).

Serwowanie sałaty
Sama wiedza na temat przygotowania winegret nie wystarcza do tego by sałata olśniewała smakiem. Przed skropieniem liści należy je dokładnie wysuszyć – inaczej odrzucą emulsję. W tym celu używa się suszarek do sałaty, które można kupić w wielu sklepach. Po za tym sałatę najlepiej jest skropić tuż przed podaniem, ponieważ po czasie oliwa dość mocno obciąża liście.

Czy winegret jest zdrowy?
Choć nie ma badań dotyczących wpływu winegret na zdrowie, to wiele dobrego można powiedzieć o jego poszczególnych składnikach. Ocet – to płyn o kwaśnym odczynie, dlatego stosowany z umiarem wspomaga trawienie i pobudza apetyt. Ocet sprawia również, że sałata staje się przyjemnie chrupka i aromatyczna.
Olej lub oliwa z oliwek – tłuszcze wydobywają wartości odżywcze zawarte w warzywach. Umożliwiają absorpcję witamin A, D, E i K, które bez nich przeleciałyby przez nasz organizm zupełnie niezauważone. Oliwa wydatnie wzmacnia również przyswajanie likopenu znajdującego się w pomidorach.

W następnym wpisie znajdą się dwa sprawdzone przepisy na pyszne sosy winegret. Razem z Ronic zapraszam Was do śledzenia bloga – Marta.

3 komentarze:

tu-tusia pisze...

Przyjemny post :) I na pewno będę śledzić kolejny, bo sama jestem ogromną fanką tego sosu. Tak jak nie znoszę sałatek majonezowych, tak te z winegretem uwielbiam i prawie zawsze zabieram ze sobą do pracy :) Moimi faworytami jest balsamiczny, miodowy i klasyczny z octem z białego wina. Ostatnio zakupiłam tez ocet winny z czerwonego wina i ten będzie następny do wypróbowania :)

Anonimowy pisze...

nie wiedziałam, że winegret sięga tak daleko w historię

Kinga pisze...

Bardzo interesujący post, zwłaszcza, ze napisany o czymś co wszyscy używamy - winegret, która z nas nie zrobiła wieleu sałatek z jego udziałem - a jednak usystematyzowanie wiedzy o proporcjach i dodatkach charakterystycznych dla poszczególnych krajów jest bardzo ciekawe i mi pozwoliło usystematyzowac sobie wiedze i wyobrażenie o tym sosie. A do tego cenene uwagi o suszeniu sałaty. Dzięki i pozdrawiam. Kinga

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...